Nasi przyjaciele ze szkoły w Lanciano zaplanowali nam dzisiaj zajęcia z pracownikiem Parku Narodowego Południowej części Apeninu Abruzyjskiego. Początek zajęć to zajęcia z geografii i biologii na rzece Tirino i zbiorniku Lago Di Capodacqua. Następnie udaliśmy się na trekking doliną rzeki Tirino do świątyni San Pietro ad Oratorium z VIII wieku. Na elewacji widnieje pięć słów: ROTAS OPERA TENET AREPO SATOR. Słowa te można czytać dowolnie, od lewej do prawej i wspak, ale także od góry do dołu i od dołu do góry. Napis ten jest powszechnie nazywany „magicznym kwadratem” i występuje również w innych miejscach w Europie. Po lekcjach z pracownikami Parku Narodowego „Il Bosso” przyszła pora na lunch na łonie natury. Kolejna część dnia to zwiedzanie dolin górskich, poznawanie historii dawnych szlaków kupieckich i zwiedzanie zabytkowych. Ogromne wrażenie na nas zrobiło średniowieczne miasto Santo Stefano di Sessanio. Wioska, która przez wieki żyła z rolnictwa i produkcji wełny, obecnie liczy zaledwie 108 mieszkańców (mniej niż jedną dziesiątą swojej populacji sprzed I wojny światowej). Podobnie jak w wielu okolicznych wsiach, większość mieszkańców wyjechała do pracy w miastach lub za granicę, pozostawiając swoje domy i dobytek. Kilkadziesiąt lat później, nietknięta architektura osady zwróciła uwagę szwedzko-włoskiego przedsiębiorcy Daniele Kihlgrena, który przejeżdżał przez nią w czasie swojej motocyklowej wyprawy w 1999 r. Kihlgren kupił kilka domów, zamieniając je w 2005 roku w hotel z pokojami rozsianymi po całym centrum. Jego pomysł – zdaniem miejscowych – przyciągnął turystów i dał wiosce nowe życie w której powstały pokoje hotelowe, restauracje i kawiarnie. Ostatnim punktem było piękne Capestrano, z fontanną na rynku. Po pysznej, włoskiej kawie udaliśmy się wieczorem do naszego Lanciano. Jutro czeka nas intensywny dzień zajęć w szkole.